2,5 proc. w Gorzowie Wlkp. oraz 3,3 proc. w Zielonej Górze – na takim poziomie utrzymuje się stopa bezrobocia dla lubuskich stolic. To dużo mniej niż krajowy wskaźnik, który w maju wyniósł 6,1 proc.
Takie dane przedstawiło Życie Regionów na podstawie informacji z GUS. - Tak dobrze w Lubuskiem nie było jeszcze nigdy! – to wynik konsekwentnych i przewidywalnych działań samorządu, który jest rzeczywistym kreatorem rozwoju regionalnego – komentuje marszałek Elżbieta Anna Polak.
Marszałek podkreśla, że wsparcie przedsiębiorców doprowadziło nie tylko do spadku bezrobocia. Poszybowały także inne wskaźniki gospodarcze. - Poprawiliśmy dynamikę wzrostu PKB z 29 mld zł 10 lat temu do 41 mld zł obecnie. Nasze firmy eksportują do wielu krajów świata, a bezrobocia praktycznie nie ma. Naszym deficytem była niska płaca w regionie. Teraz to się zmieniło: 10 lat temu średnia miesięczna płaca wynosiła 2.200 zł teraz jest to 4.200 zł i jesteśmy w połowie ogólnokrajowej stawki – wyjaśnia.
Skoro problem bezrobocia w Lubuskiem praktycznie nie istnieje, zarząd województwa podjął działania mające na celu wsparcie innych obszarów problemowych związanych z polityką społeczną, jak choćby problem starzejącego się społeczeństwa. Władze regionu podjęły działania mające na celu przesunięcie środków unijnych z zadań z zakresu walki z bezrobociem na wykluczenie społeczne. - Mamy rynek pracownika, więc działania w tym obszarze nie potrzebują już tak dużego wsparcia. Negocjowaliśmy więc z Komisją Europejską, która podzieliła nasze zdanie, że nie możemy walczyć z bezrobociem, którego nie ma. Trzeba być elastycznym i monitorować sytuację gospodarczą. Teraz potrzebujemy środków na przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu szczególnie osób starszych. Potrzebne są domy opieki i dzienne domy pobytu. To jest odpowiedź na problem starzejącego się społeczeństwa – podkreśla marszałek Elżbieta Anna Polak.
Urząd Miasta przypomina, iż w ramach podpisanej umowy z Fundacją „Czysta Woda” wszystkie zainteresowane osoby mogą skorzystać z bezpłatnych dyżurów prawników.
1. budynku Wydziału Spraw Społecznych UM, przy ul. Teatralnej 26, I piętro, pok. nr 1 - w każdy pierwszy i trzeci poniedziałek miesiąca w godz. 11.30-12.30,
2. budynku Zespołu Szkół nr 12 przy ul. Śląska 20, I piętro, pok. nr 16 - w każdą drugą i czwartą środę miesiąca w godz. 17.00-18.00 (wejście od boiska),
3. budynku Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej przy ul. Wełniany Rynek 3, III piętro, pok. nr 28 – w każdy pierwszy i trzeci czwartek miesiąca w godz. 11.30-12.30.
Ponadto 14 lipca 2018 r. w kancelarii adwokackiej przy ul. Chopina 52 blok 4 odbędą się bezpłatne porady prawne w godzinach 08:00 - 11:00. Nie obowiązują zapisy, osoby przyjmowane będą według kolejności przyjścia.
Jednocześnie 14 lipca 2018 r. odbędą się otwarte spotkania prawników z mieszkańcami przy ul. Chopina 52 blok 4 sala nr 3 (sala konferencyjna):
1. godz. 08.00 - 09.00 - temat spotkania: „Dochodzenie roszczeń z tytułu wypadku komunikacyjnego”,
2. godz. 09.00 - 10.00 - temat spotkania: „Testament, a prawo do zachowku”,
Po interwencjach marszałek Elżbiety Anny Polak i półrocznej wymianie pism z Ministerstwem Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej oraz rządem, udało się uzyskać decyzję, która nie zablokuje budowy mostu drogowego na Odrze w Milsku
Ministerstwo ustaliło wreszcie parametry najwyższej wody żeglownej na Odrze oraz konstrukcji mostowej, które pozwalają kontynuować projektowanie mostu w Milsku bez dodatkowych kosztów. Inwestycja może się jednak opóźnić o ok. pół roku.
Przypomnijmy, że samorząd województwa lubuskiego w ub. r. rozstrzygnął przetarg na budowę mostu na Odrze w Milsku w systemie „zaprojektuj i buduj”, co oznacza, że firma wyłoniona w przetargu wykonuje zarówno projekt mostu jak i samą inwestycję. Przetarg wygrała firm MOTA ENGIL CENTRAL EUROPE, a samorządowi województwa udało się w wyniku przetargu uzyskać cenę niższą, niż pierwotnie założone w budżecie. Firma wykona zadanie za 73 mln zł, a na realizację zadania zabezpieczone były środki w wysokości 107 mln zł. – Wygospodarowaliśmy dzięki temu oszczędności, które mogą zostać przeznaczone na inne ważne inwestycje drogowe – mówi marszałek Elżbieta Anna Polak.
Kiedy jednak MOTA ENGIL przystąpiła do sporządzania projektu, to na przeszkodzie stanęły względy proceduralne, których rozstrzygnięcie leżało w gestii Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Chodzi o nowe parametry dla inwestycji na Odrze, wynikające z planowanego rozwoju żeglugi po Odrzańskiej Drodze Wodnej. Problematyczne stały się rzędne co do wysokości wody żeglownej oraz wysokości prześwitu pod mostem. Gdyby przyjąć postulowane przez resort nowe rzędne sięgające nawet 7 metrów (zamiast obowiązujących wcześniej 57,25 m i 5,25 m), firma wykonawcza musiałaby przeprojektować konstrukcję mostu, zwiększając jej gabaryty, co znacznie zwiększyłoby koszty inwestycji. Wiceministrem w tym resorcie, odpowiedzialnym za żeglugę śródlądową był do niedawna zielonogórski poseł PiS Jerzy Materna. Mimo wielu interwencji w tej sprawie ze strony marszałek Polak i spotkań z ministrem Materną, sprawa nie była rozstrzygnięta.
W czerwcu br. marszałek poruszyła ten temat na „szczycie kolejowym” w Poczdamie zorganizowanym przez premiera Brandenburgii Dietmara Woidke, z udziałem przedstawicieli polskich ministerstw. Temat wywołany został przez stronę niemiecką. Okazało się bowiem, że strona niemiecka, która wzięła na siebie koszty budowy mostu kolejowego na Odrze między Kostrzynem a Kietz, boryka się z tym samym problemem. – Obowiązujący parametr wysokości wody żeglownej utracił ważność w grudniu ub.r., a wartości nowego wciąż nie ustalono – mówiła marszałek. – Rezultatem tego jest wstrzymanie realizacji naszego projektu mostu drogowego w Milsku. W obecnym stanie prawnym wyłoniony w przetargu wykonawca inwestycji nie może przystąpić do jej realizacji, natomiast dalsze utrzymywanie tego stanu naraża województwo na milionowe straty z tytułu roszczeń wykonawcy oraz kar umownych.
Marszałek wysłała również list do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym poprosiła o rozwiązanie tego administracyjnego problemu. List podejmował problem projektów zarówno dla mostu kolejowego w Kostrzynie jak i mostu drogowego w Milsku. „Brak priorytetowego podejścia do działań w tej sprawie ze strony MGMiŻŚ opóźnia realizację kluczowych inwestycji w zakresie transportu, a w kontekście terminów realizacji projektów unijnych, naraża państwo polskie na nieodwracalne szkody – napisała marszałek. – Uprzejmie proszę o osobiste zaangażowanie Pana Premiera w tę sprawę, gdyż ostatecznie pilne wskazanie parametru dla skrajni pionowej oraz wysokości wody żeglownej jest warunkiem sine qua non realizacji kluczowych dla regionu i kraju inwestycji”.
Decyzja zapadła ostatecznie w lipcu. 3 lipca do marszałek Polak trafiło pismo podsekretarz stanu w MGMiŻŚ Anny Moskwy, w którym czytamy m.in.: „Ministerstwo w dniu 18 czerwca br. przekazało wytyczne odnoszące się do minimalnego prześwitu pomiędzy lustrem wody a dolną krawędzią konstrukcji mostowej na poziomie 5,25 m. Wskazany parametr dotyczy zarówno planowanej przez Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego inwestycji w Milsku, a także mostów kolejowych – m.in. zlokalizowanego w Kostrzynie nad Odrą”.
Decyzja Ministerstwa jest wprawdzie pozytywna dla przyszłości inwestycji, ale z uwagi na czas jej rozpatrywania, prawdopodobnie opóźni o ok. pół roku inwestycję w Milsku. Przetarg został rozstrzygnięty w sierpniu ub. r. i od tego czasu firma MOTA ENGIL miała 16 miesięcy na przygotowanie dokumentacji projektowej oraz kolejne 26 miesięcy na wykonanie zadania. To oznaczało, że późną jesienią br. mogła teoretycznie wejść na plac budowy i przystąpić do palowania gruntu pod filary mostu. Dziś już wiadomo, że ten termin nie jest realny.
Dzięki policjantom kilkaset porcji narkotyków nie trafi na rynek
źródło: Lubuska Policja
Skutecznością i profesjonalizmem wykazali się nowosolscy policjanci, dzięki którym kilkaset porcji amfetaminy nie trafi na czarny rynek.
Nowosolscy policjanci na bieżąco monitorują stan bezpieczeństwa w mieście oraz analizują wszelkie sygnały dotyczące przestępczości narkotykowej na podległym im terenie. Codzienna praca kryminalnych pozwala na sukcesywne eliminowanie „dilerów". W piątek (6 lipca) policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli zatrzymali 35-letniego mężczyznę podejrzanego o posiadanie substancji zabronionej. Po przebadaniu narkotestem i zważeniu okazało się że jest to ponad 280 gram amfetaminy. Mężczyzna przechowywał narkotyki w miejscu zamieszkania. Funkcjonariusze zabezpieczyli nielegalny towar. Mężczyzna został zatrzymany i trafił po policyjnego aresztu. Zgromadzony na tym etapie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mieszkańcowi powiatu nowosolskiego zarzutu posiadania znacznej ilości środków odurzających. 35-latek został doprowadzony do sądu, który na wniosek prokuratura zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Ilość zabezpieczonych narkotyków wskazywała na handel i wprowadzanie ich do obrotu. Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii za tego typu przestępstwo przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
Autokar sprawny, kierowca trzeźwy – można ruszać w drogę
źródło: Lubuska Policja
Policjanci drogówki przeprowadzają liczne kontrole autokarów, którymi dzieci i urlopowicze udają się w wakacyjne podróże.
Wakacje trwają już w najlepsze. Dzieci i młodzież wyjeżdżają na wycieczki w różne miejsca letniego wypoczynku. Najczęściej podróżują one autokarami, które kontrolowane są przez policjantów drogówki. Kiedy mundurowi otrzymają informację o planowanym wyjeździe, pojawiają się we wskazanym miejscu i przeprowadzają szczegółową kontrolę. Ta składa się z dwóch podstawowych elementów, czyli sprawdzenia trzeźwości kierowcy oraz stanu technicznego pojazdu. Osoba wsiadająca za kierownicę autokaru musi posiadać niezbędne uprawnienia do przewożenia większej ilości osób, a także musi być odpowiednio wypoczęta. Policjanci sprawdzają stan psychofizyczny kierowców, w czym pomagają im specjalne urządzenia rejestrujące czas podróży i postoju. Kiedy kontrola kierowcy wypada bezproblemowo, sprawdzany jest autokar. Mundurowi w białych czapkach bardzo szczegółowo zwracają uwagę na stan techniczny pojazdu. Sprawdzają poziom płynów, zużycie bieżnika opon, sprawność świateł, oraz funkcjonowanie systemów kierowania i hamowania. Autokar musi także posiadać gaśnice, apteczki oraz specjalne tabliczki informacyjne. Jeżeli policjanci stwierdzą niesprawność któregoś z tych elementów, to wówczas zatrzymują dowód rejestracyjny pojazdu. Przewoźnik zmuszony jest wtedy podstawić inny autokar lub usunąć problem na miejscu. Natomiast gdy kontrola przebiega bez żadnych przeciwwskazań mundurowi dopuszczają pojazd do dalszej jazdy i wycieczka może ruszać w drogę.
Takie kontrole gorzowscy policjanci przeprowadzali w miniony weekend (7-8 lipca). Wszystkie sprawdzone autokary okazały się sprawne i mogły bezproblemowo przewieźć podróżnych. Odpowiednio przygotowani do jazdy byli także kierowcy. Wszyscy posiadali niezbędne uprawnienia, a ich stan trzeźwości i psychofizyczny pozwalał im usiąść za kierownicą autokaru. Policjanci mają nadzieję, że kolejne kontrole wypadną tak samo dobrze jak te przeprowadzone w weekend.
Przypominamy, że kontrolę autokaru może zgłosić każda osoba. Należy wtedy zadzwonić do najbliższej jednostki Policji lub zgłosić się osobiście i przekazać funkcjonariuszom potrzebne informacje m.in. miejsce i czas wyjazdu wycieczki. Warto pamiętać, aby kontrolę zgłosić z kilkudniowym wyprzedzeniem, co pozwoli policjantom odpowiednio zaplanować ich działania.
Kongres Kobiet: wszyscy myślimy po kobiecemu (wideo)
źródło: lubuskie.pl, Marzena Toczek
To wyjątkowe miejsce, cieszę się, że udało się tu zorganizować kongres. 100-lecie uzyskania przez Polki praw wyborczych nas do tego zobowiązuje. W regionie mówimy o naszych sprawach otwarcie. Mamy jedynego Marszałka w spódnicy w Polsce i najwyższy wskaźnik feminizacji. Ale to wciąż za mało – mówiła marszałek Elżbieta Anna Polak.
Marszałek podkreślała, że wciąż brakuje kobiet w życiu publicznym. - Kobiet jest więcej, więc wypadałoby, żeby również w organach władzy kobiety były widocznie. A po co? – pytają niektórzy, przecież kobieta ma tyle ról do spełniania. Kobiety są potrzebne w życiu publicznym, ponieważ mają inne spojrzenie, co innego wnoszą do tego wielkiego świata polityki. Panowie widzą dalej, ale kobiety widzą głębiej – wyjaśniła. O większą aktywność kobiet w życiu społeczno-politycznym apelowała także poseł Krystyna Sibińska, która opowiedziała o projekcie „Sprawa Polek - Platforma Kobiet”. - Chcemy przypomnieć, że kobiety mogą być aktywne, że mają swoje prawa i mogą z nich korzystać. Kobiety wbrew pozorom nie garną się, żeby startować w wyborach, myślą że niekoniecznie muszą działać, ponieważ robią mnóstwo innych rzeczy. A w mojej ocenie kobiety są wielozadaniowe i sprawdzają się w polityce – podkreślała.
O tym, że kobiety powinny się rozwijać na wielu polach i łączyć wiele funkcji mówiła radna województwa, mecenas Anna Synowiec. - Kiedyś, dzięki mojej mamie podjęłam decyzję, że oprócz życia rodzinnego, muszę też dać coś społeczeństwu. Ostatni rok pokazał, że kobiety potrafią mówić jednym głosem. Oprócz tego, że świat stwarza nam pewne granice, to my same też tworzymy bariery, ale musimy uwierzyć, że można je pokonać. Do tego potrzebne jest wsparcie rodziny – zaznaczyła. Apelowała, aby Lubuszanki brały sprawy w swoje ręce. - Wszystko zależy od nas - dodała.
O tym, jak ważne dla kobiet jest wsparcie rodziny i bliskich, mówiły także osoby przysłuchujące się dyskusji. - To nie kobiety potrzebują edukacji, tylko mężczyźni. Kobiety mają mnóstwo obowiązków. Każda z nas powinna brać z życia garściami, a nie siedzieć przed telewizorem i oglądać kolejny odcinek telenoweli. Można robić bardzo wiele, wystarczy chcieć. Kobieta, która jest szczęśliwa i spełniona, wtedy czuje że żyje. Mężczyźni powinni nas motywować – mówiła pani Agnieszka. Pani Małgorzata z domu kultury Lubniewicach podkreślała, że bardzo ważne jest świadome podejmowanie decyzji. - Kobiety powinny odpowiedzieć sobie na pytanie, czego ja chcę. Najważniejsza jest świadomość i odważenie się wyjść poza schemat. Ważna jest odpowiedź na pytanie, czego potrzebuję żeby być spełnioną – przekonywała.
W nieco innym kontekście do sprawy aktywności kobiet podszedł językoznawca prof. Jerzy Bralczyk. - Jesteśmy w okresie parytetów, uwzględniania dekretowanego ludzi, którzy inaczej nie mogliby pełnić pewnych funkcji. Tęsknię za społeczeństwem, gdzie parytetów nie ma i gdzie dzieje się to samo. I mam nadzieję, że to będzie tak szło, że po jakimś czasie zlikwidujemy te konieczność procentów – wyjaśnił. Mówił także o feminizacji języka i wielu kobiecych w nim akcentach. - Okazuje się, że wszyscy myślimy po kobiecemu - mówił.
Podczas dyskusji marszałek Elżbieta Anna Polak wyjaśniła, że w Lubuskiem promowana jest Europejska Deklaracja Równości. - Mocny akcent stawiamy na politykę społeczną, organizujemy Kongresy Kobiet, aby mówić o problemach kobiet. Walczymy o profilaktykę. Wyraźnie mówimy, że kobieta spełniona musi być zdrowa. Finansujemy również powstawanie nowych żłobków i przedszkoli. Mamy złoty wiek oraz olbrzymie pieniądze europejskie. Możemy więc tak ukierunkować program, aby realizować te zadania. Zachęcamy też młode dziewczyny do aktywności – mamy program Młodzi On-life. Dostrzegamy również potrzebę starzejącego się społeczeństwa, dlatego wprowadziliśmy też specjalny program dla seniorów. Chcemy włączyć ich do aktywności. Nasze pomysły rodzą się z debat, ponieważ słuchamy jakie są autentyczne potrzeby – podkreślała marszałek.
W mieście, w którym na każdym kroku czuć ducha Michaliny Wisłockiej, nie mogło zabraknąć tematu edukacji seksualnej w Polsce. Jak podkreślał prof. Zbigniew Izdebski, jest to mocno zaniedbany temat w naszym kraju, podobnie jak temat edukacji obywatelskiej. - Kwestia dotycząca kształtowania świadomości związanej z płcią jest tematem zaniedbanym. To zaniedbanie wynika z faktu, że my nie do końca rozumiemy na czym ma polega edukacja seksualna. Obecnie w szkołach nie mamy edukacji seksualnej na odpowiednim poziomie. Szkoda, ponieważ w Polsce jest bardzo duże przyzwolenie społeczne na realizację edukacji seksualnej. 80% Polaków opowiada się za tym, żeby w szkołach była prowadzona edukacja seksualna. Nie pojawia się, bo jest to temat mocno upolityczniony. Nie mamy mądrych ministrów edukacji. To jest pewien problem, który później skutkuje wieloma zaniedbaniami. Musimy mieć dużo odwagi w podjęciu tej tematyki, żeby ją potraktować w sposób odpowiedzialny – wyjaśnił.
W miasteczku kobiet nie mogło zabraknąć także tematu zdrowotnego. Tym razem ekspertem w tym zakresie była dr Katarzyna Brzeźniakiewicz- Janus, hematolog z gorzowskiego szpitala. - Jeżeli chodzi o zdrowie, to tu jest równouprawnienie, jeżeli ktoś nie dba o siebie, to po prostu źle się to dla niego skończy, bez względu na pleć – podkreślała. Dobra rada? Nie palić papierosów, przestrzegać diety, ruszać się i być optymistycznie nastawionym do życia.
Kongres Kobiet w Lubniewicach, to jednak zdecydowanie więcej niż tylko debata. W programie coś dla siebie znaleźli miłośnicy aktywności. Czekały na nich pokazy zumby. Nie zabrakło też strefy relaksu, zdrowia i urody, gdzie przygotowano masaże, maseczki i bezpłatne badania.
Nie ma zgody Ministra Inwestycji i Rozwoju na dofinansowanie środkami z budżetu państwa priorytetowych projektów realizowanych w lubuskich szpitalach.
Zgodnie z zapisami Kontraktu Terytorialnego resort zobowiązał się do przekazania na realizację projektów w ramach RPO, środków w celu sfinansowania wkładu krajowego. O przeznaczeniu pieniędzy decyduje zarząd województwa, musi jednak uzyskać zgodę ministra. Zgody nie ma.
Projekty strategiczne dla regionu ujęte w Kontrakcie Terytorialnym, czyli budowa Ośrodka Radioterapii w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wlkp. Sp. z o.o. oraz budowa Centrum Zdrowia Matki i Dziecka w Zielonej Górze, traktowane są priorytetowo, jednak ministerstwo nie wyraziło zgody na ich dofinansowanie. Niestety po raz kolejny Minister Rozwoju odmówił, podtrzymując swoją wcześniejszą decyzję. Tym samym zablokowano możliwość planowanego rozszerzenia zakresu rzeczowego inwestycji szpitala w Gorzowie Wlkp. o budowę oddziału hematologii w szpitalu w Gorzowie Wlkp.
Marszałek Elżbieta Anna Polak komentuje: - Na podstawie Kontraktu Terytorialnego, Minister Rozwoju jest zobowiązany do finansowania z budżetu państwa wkładu krajowego naszych lubuskich projektów strategicznych. Pomimo tego, że kluczowymi inwestycjami dla lubuskiego w tej perspektywie są budowa Centrum Matki i Dziecka w Zielonej Górze i Radioterapii w Gorzowie, Minister Infrastruktury i Rozwoju odmówił przekazania 7,58 mln. zł. Ta decyzja oznacza konieczność wygospodarowania w naszych szpitalach lub z budżetu województwa większych środków. Tak ważne dla zdrowia i życia inwestycje realizujemy w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego i środków własnych. Bardzo liczyliśmy na to wsparcie. Wygląda na to, że minister wie lepiej jakie są lubuskie priorytety.
Przypomnijmy, że w styczniu br. zarząd województwa zawnioskował do Ministra Inwestycji i Rozwoju o wyrażenie zgody na przekazanie ze środków budżetu państwa kwoty 7,58 mln PLN w ramach RPO-L2020, na utworzenie Centrum Zdrowia Matki i Dziecka w Zielonej Górze. Minister Inwestycji i Rozwoju nie znalazł uzasadnienia, gdyż w jego opinii (nie mającej potwierdzenia w zapisach Kontraktu Terytorialnego) takie rozwiązanie zmniejszy udział środków UE kosztem środków budżetu państwa. Jednakże zarząd województwa wnioskował o zmniejszenie udziału środków własnych szpitala kosztem środków budżetu państwa i był to kolejny wniosek zarządu województwa. Na wcześniejszy wniosek minister wyraził zgodę.
Po odmownej decyzji w sprawie projektu szpitala w Zielonej Górze, zarząd województwa w dniu 13 marca 2018 r. zwrócił się do Ministra Inwestycji i Rozwoju o dofinansowanie innego projektu strategicznego dla województwa, również ujętego w Kontrakcie Terytorialnym dot. utworzenia Ośrodka Radioterapii w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wlkp. Sp. z o.o.
Minister Inwestycji i Rozwoju poinformował w dniu 17 kwietnia br., iż w jego opinii dofinansowanie tego projektu środkami budżetu państwa nie jest zasadne, wskazując, że umowa na realizację tego projektu już została zawarta. Zarząd województwa nie zgodził się z decyzją ministra informując, że zapisy Kontraktu Terytorialnego nie nakładają na regiony obowiązku występowania do ministra z wnioskiem o wyrażenie zgody na dofinansowanie środkami z budżetu państwa przed podpisaniem umowy o dofinansowanie, wskazują jedynie na możliwość uzyskania takiej zgody na tym etapie, tym bardziej, że resort ds. rozwoju wcześniej taką zgodę wyrażał (na realizację projektów drogowych, w ramach którym umowy były już podpisane).
"Ja wiem" zwycięzcami drugiego turnieju Wiśniowego Pucharu Lata
źródło: Gorzów - Przystań
Osiem zespołów rywalizowało wczoraj na boiskach Puszkina turnieju siatkówki plażowej tegorocznej w ramach Grand Prix I LO o "Wiśniowy Puchar Lata".
Zwycięzcami drugiego turnieju tegorocznej edycji zostali Łukasz Durbajłło i Ernest Głowacki (Ja wiem) wygrywając po bardzo zaciętym finale 21:19 z Radkiem Zadką i Maksem Kliczkowskim (Play 4 Kosio). Trzecie miejsce zajęli Borys Łabuda i Michał Łabuda (Borysujemy).
Na kolejny turniej zapraszamy w środę za tydzień.
Wyniki turnieju
Ja wiem – Łukasz Durbajłło i Ernest Głowacki
Play 4 Kosio – Radek Zadka i Maks Kleczkowski
Borysujemy – Borys Łabuda i Michał Łabuda
P&P – Paweł Kurzawiński i Paweł Wiśniewski
I klasa – Jakub Krasowski i Jakub Burzyński
I LO – Kacper Siewruk i Dominik Czerwiński
Dzbany – Michał Kowalski i Adam Surawski
Nie wiem – Wiktoria Malinowska i Dominik Koliński
Wyniki spotkań
ž Play 4 Kosio – I LO 21:15
ž Nie wiem – Borysujemy 11:21
ž P&P – Dzbany 21:17
ž I klasa – Ja wiem 18:21
ž I LO – Dzbany 21:15
ž Borysujemy – Ja wiem 16:21
ž Play 4 Kosio – P&P 21:12
ž Nie wiem – I klasa 15:21
ž P&P – I LO 21:9
ž I klasa – Borysujemy 16:21
ž Dzbany – Play 4 Kosio 12:21
ž Ja wiem – Nie wiem 21:11
o miejsca V-VIII
ž I LO – Nie wiem 21:18
ž Dzbany – I klasa 16:21
ž Nie wiem – Dzbany 19:21
ž I LO – I klasa 0:213
o miejsca I – IV
ž Play 4 Kosio – Borysujemy 21:19
ž P&P – Ja wiem 10:21
ž Borysujemy – P&P 21:15
ž Play 4 Kosio – Ja wiem 19:21
Członek zarządu Alicja Makarska spotkała się dziś (06.07) z przedstawicielami Funduszy Pożyczkowych i Poręczeniowego. Dzięki Funduszom lubuscy przedsiębiorcy mogą otrzymać pożyczkę lub poręczenie kredytu, finansowane ze środków pochodzących z LRPO na lata 2007-2013.
Spotkanie było okazją do podsumowania dotychczasowej działalności związanej z zarządzaniem pieniędzmi przekazanymi przez Zarząd Województwa Lubuskiego na podstawie umów „Strategia Wyjścia”.
Z oferty Funduszy mogą skorzystać przedsiębiorcy mający utrudniony dostęp do kapitału obcego na rynku komercyjnym i tym samym trudności w finansowaniu działalności. Firmy mogą uzyskać pożyczkę lub poręczenie na cele inwestycyjne, najczęściej na zakup środków trwałych. Mogą także przeznaczyć wsparcie na cele inwestycyjno–obrotowe po spełnieniu pewnych warunków, a także otrzymać poręczenie kredytu lub pożyczki obrotowej.
Fundusze, do których przedsiębiorcy mogą zwrócić się o pożyczkę lub poręczenie:
- Agencja Rozwoju Regionalnego S.A. w Zielonej Górze – Fundusz Pożyczkowy
- Lubuski Fundusz Poręczeń Kredytowych Sp. z o.o. w Zielonej Górze – Fundusz Poręczeniowy
- Fundacja „Przedsiębiorczość ” w Żarach – Fundusz Pożyczkowy
- Stowarzyszenie Wspierania Małej Przedsiębiorczości w Dobiegniewie – Fundusz Pożyczkowy
- Wojewódzki Zakład Doskonalenia Zawodowego w Gorzowie Wielkopolskim – Fundusz Pożyczkowy
O aktualnej sytuacji i możliwościach rozwoju lubuskiej piłki nożnej wojewoda Władysław Dajczak rozmawiał z Prezesem Lubuskiego Związku Piłki Nożnej Robertem Skowronem.
Wojewoda Lubuski Władysław Dajczak spotkał się z Prezesem Lubuskiego Związku Piłki Nożnej Robertem Skowronem. Tematem spotkania była aktualna sytuacja i możliwości rozwoju piłki nożnej w regionie.
Nie traktujmy pasów jak zło konieczne, one naprawdę ratują życie!
źródło: Lubuska Policja
W piątek (6 lipca) policjanci na drogach całego kraju szczególną uwagę zwracają na korzystanie z pasów bezpieczeństwa przez podróżnych.
Stosując pasy bezpieczeństwa w znacznym stopniu ograniczamy ryzyko poważnych lub śmiertelnych obrażeń ciała podczas zdarzenia drogowego. Szacuje się, że urządzenia ochronne takie jak pasy, poduszki powietrzne, foteliki dla dzieci, zmniejszają ryzyko utraty życia w wyniku wypadku o 50%. Przy prędkości 50 km/h dorosły człowiek o wadze 70 kg w momencie zderzenia osiąga masę 4 ton. Utrzymanie się w fotelu staje się więc niemożliwe. Osoba siedzą z tyłu uderzając z taką siłą w przedni fotel po prostu nie ma szans. Niezapięcie pasów przepłaca życiem. Dlatego tak ogromną wagę nie tylko dziś, ale i przez cały czas policjanci przywiązują do korzystania przez kierowców i pasażerów z urządzeń ochronnych. Nie zapominajmy również o tym, że niekorzystanie z pasów bezpieczeństwa może skutkować mandatem. 100 zł i 2 punkty karne dla kierującego, 100 zł dla pasażera, a dodatkowo 100 zł i 4 punkty karne dla kierowcy, który przewoził pasażera bez pasów. Brak fotelika ochronnego to według taryfikatora 150 zł i 6 punktów karnych. Nie traktujmy pasów jak zło konieczne, one naprawdę ratują życie!
Policyjni kursanci zdobywali wiedzę u doświadczonych kolegów
źródło: Lubuska Policja
Policjanci ze Szkoły Policji w Słupsku pod opieką doświadczonych kolegów wykorzystywali w praktyce wiedzę zdobytą podczas kursu podstawowego.
Przez pierwszy tydzień lipca 15 słuchaczy ze Szkoły Policji w Słupsku odbyło praktyki na terenie Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu. To jeden z wymaganych elementów szkolenia młodych funkcjonariuszy, którzy w praktyce wykorzystują wiedzę zdobytą na kursie podstawowym. Służby pełnione są razem z doświadczonymi policjantami z Międzyrzecza. Najpierw odprawa, przekazanie zadań, a później młodzi funkcjonariusze mieli okazję przeprowadzić pierwsze interwencje, obsłużyć zdarzenia drogowe, patrolować teren miasta oraz legitymować osoby. Wszystkiego uczyli się w szkole podczas różnego rodzaju scenek, a w trakcie pierwszych prawdziwych służb sprawdzili swoją wiedzę i umiejętności w praktyce. Przyjęcie słuchaczy było możliwe dzięki podpisanemu porozumieniu z Gminą Pszczew oraz Przytoczna. Młodzi policjanci spędzili na terenie powiatu międzyrzeckiego cały tydzień, dzięki czemu było znacznie więcej patroli, a tym samym znacznie bezpieczniej. Kolejni słuchacze przyjadą do Międzyrzecza już w niedzielę (8 lipca) i podobnie jak ich poprzednicy będą uczyć się pod opieką starszych kolegów. Po odbyciu praktyk słuchaczy czekają jeszcze egzaminy w Szkole Policji w Słupsku, po czym wrócą do swoich macierzystych jednostek.
PWiK. Sp. z o.o. informuje, że w związku z pracami eksploatacyjnymi na rurociągu tłocznym DN 500 Stacji Pomp Górczyn przy ul. Piłsudskiego, w poniedziałek, 9 lipca 2018 r. od godz. 2:00 do godz. 3:30 nastąpi przerwa w dostawie wody.
Przerwa w dostawie wody dotyczy budynków na Osiedlu Górczyn, Osiedlu Dolinki oraz w miejscowościach: Różanki, Wojcieszyce, Wawrów, Janczewo, Gralewo.
Pierwsze wydarzenia w ramach Sceny Letniej Teatru im. J. Osterwy w Gorzowie już za nami. Ale to dopiero początek spektakli i koncertów.
W nadchodzący weekend na gorzowian czekają aż cztery przedstawienia. Wstęp na wszystkie spektakle w ramach Sceny Letniej jest bezpłatny.
6 lipca /piątek/ godz. 12.00
„DZIEŃ CZAROWNICY”
Występują: Joanna Gonschorek, Katarzyna Kaźmierczak. Opowiemy Wam o czarownicy, która zapragnęła być dobra i chciała naprawić wszystkie złe uczynki, których się dotychczas dopuściła. Jej marzenie spełniło się na jeden dzień. Ten dzień okazał się bardzo trudny dla czarownicy oraz mieszkańców lasu i wioski, którzy pragnęli dzięki czarom zmienić swój los. Jak zakończyła się ich przygoda? Dlaczego w bajkach są potrzebne czarownice? Na te pytania odpowie Wam nasza bajka… A Wy po jej obejrzeniu możecie odpowiedzieć sobie na pytanie: Czy warto być sobą?
6 lipca /piątek/ godz. 13.00 / Duża Scena
„Wyspa potarganych myśli”
Pokaz finałowy uczestników „Lata w Teatrze”, wakacyjnych półkolonii artystycznych organizowanych przez Teatr im. J. Osterwy. Tematem przewodnim naszych tegorocznych teatralnych poszukiwań jest Wyspa. Ta realna, konkretnie wydzielona przestrzeń, którą staramy się znaleźć dla siebie oraz ta w wyobraźni. W literaturze i kulturze obecna od zawsze, czas na teatr. Teatr niezwykły, bo stworzony przez twórczą fantazję dzieci.
7 lipca /sobota/ godz. 20.30
„STĄD JESTEŚMY”- Artur Barciś i przyjaciele.
Występują: Artur Barciś, Beata Chorążykiewicz, Karolina Miłkowska-Prorok, Anna Łaniewska, Marta Karmowska, Edyta Milczarek, Joanna Rossa, Michał Anioł, Bartosz Bandura, Jan Mierzyński, Artur Nełkowski oraz zespół muzyczny w składzie: Marek Zalewski, Arkadiusz Malinowski, Mariusz Lipiński. Program artystyczny będzie występem popularnego aktora (związanego od lat z gorzowskim teatrem) oraz aktorów Teatru im. J. Osterwy w Gorzowie Wlkp., w którym artyści w zabawny ale nie schlebiający tanim gustom sposób odsłaniają kulisy swojego aktorskiego życia. Piosenki o dykcji, tremie czy aktorskich „sypkach” uzupełnione anegdotami zza kulis teatru. Będzie też część bardziej refleksyjna dotycząca szczęścia (lub nie…) w zawodzie aktora oraz tego jak trudno jest „Zagrać siebie”. Każdy występ jest do pewnego stopnia improwizowany, dzięki czemu widzowie będą uczestnikami wyjątkowego zdarzenia.
8 lipca /niedziela/ godz. 20.30 - Teatr Powszechny im. Jana Kochanowskiego z Radomia.
„JESTEM”
Występują: Joanna Zagórska, Mateusz Kocięcki. „Jestem” jest poruszającą opowieścią o trudnym okresie dojrzewania. Główna bohaterka Joanna to wrażliwa, utalentowana dziewczyna, która wkraczając w dorosłość, niespodziewanie dla samej siebie ląduje na niebezpiecznym wirażu. Jej życiowe wybory podyktowane są notorycznymi nieporozumieniami z nadopiekuńczą matką, uporczywym pragnieniem akceptacji, przyjaźni, miłości… Poszukiwanie własnego „ja” okaże się dla Joanny bolesną i brutalną lekcją. Dramatyczna historia dziewczyny to rzecz o tym, jak łatwo popełnić błąd i jak wielką cenę trzeba za to zapłacić.
Przyglądając się losom młodziutkiej bohaterki, wnikliwie obserwujemy również otoczenie, które wywiera niemały (nie zawsze pozytywny) wpływ na podejmowane w tym wieku decyzje i na to, co dzieje się w życiu dorastającego człowieka. „Jestem” to spektakl o wymiarze edukacyjnym, dotykający m.in. kwestii budowania własnej tożsamości, poszukiwania akceptacji i problemu uzależnień wśród nastolatków. Przedstawienie wzbogacają songi, wykonywane przez aktora i rapera Mateusza „Kota” Kocięckiego.
Zadanie zostało sfinansowane z budżetu miasta Gorzowa Wlkp. Wstęp na wszystkie spektakle w ramach Sceny Letniej jest bezpłatny.